Info

avatar Ten blog prowadzi Paweł z miasteczka Mikołów. Od października 2011 mam przejechane 78287.12 km.
Jeżdżę ze średnią 28.55 km/h. Więcej o mnie.


2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015: button stats bikestats.pl 2014: button stats bikestats.pl 2013: button stats bikestats.pl 2012: button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pawelwafel.bikestats.pl
free counters

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
176.43 km 0.00 km teren
07:56 h 22.24 km/h:
Maks. pr.: 55.00 km/h
Temperatura: 17.0
HR max: 145 ( 69%)
HR avg: 106 ( 50%)
Podjazdy: 1254 m
Kalorie: 2173 kcal

Dzień #18 Wiedeń i czeska granica

Środa, 23 września 2015 · dodano: 25.09.2015 | Komentarze 2


Ruszamy z gospodarstwa około 7:25. Toaleta na pierwszej stacji benzynowej, ogarnięcie się. Korzystanie z free wifi. Zimny poranek - jakieś 8 stopni. W miarę sprawnie dostajemy się do Weiner Neustadt. Tam małe zakupy w Lidlu. Austria jednak jest droga. Jeśli w Lidlu typowo lidlowe produkty są drogie to wiedz, że coś się dzieje. Wiedeń równie sprawnie pokonujemy z nawigacją. Powrót traktujemy iście tranzytowo. Wiedeń zostawiam sobie na inną wycieczkę. Dalej lecimy drogą równoległą do autostrady. Problem zaczął się kiedy skończyła się autostrada (30km do Czeskiej granicy), więc musieliśmy dalej jechać jedną drogą z wszystkimi tirami. Fotka na granicy i zakupy w pierwszym Lidlu w Mikulovie. Odbiajmy na południowy wschód i zaczynamy szukać spania. Idzie nam opornie, wioski są ciasno zabudowane, dom przy domu złączone ścianami, zero ogródków, zero ludzi. Zależało nam żeby nie spać w polach żeby w nocy i nad ranem nie zmarznąć. Ostatecznie rozbijamy się w jakimś sadzie przy drodze. Zrobiliśmy 21km w poszukiwaniu miejsca na nocleg, chyba rekord. Wodę zbieramy od ludzi, którzy byli czymś zajęci pod kamienicą wioskę wcześniej.

#krzywasakwa









Komentarze
Marcin | 20:05 czwartek, 10 grudnia 2015 | linkuj Ah, przypomniała mi się wyprawka do Wiednia w latach 90-tych z kumplami. To były lata. Chyba trzeba do tego wrócić. Szacunek!
Grzegorz | 14:16 niedziela, 4 października 2015 | linkuj W Czechach jest spora sieć nie drogich kempingów, kierunek który obraliście to Lednicko-Valticky Areal i tam jest dobrych kilka kempingów. Co do miasteczek i zabudowy to fakt jest gęsta zabudowa, ale tylko w miejscowościach za to pól, lasów i stawów mają mnóstwo :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa skuki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]